Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha
5511
BLOG

Jeszcze o dotacjach z MKiDN

Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha Polityka Obserwuj notkę 43

 

Sprawa nieprzyznania dotacji pięciu konserwatywnym tytułom, krytycznie – choć raczej na poziomie meta – nastawionym wobec obecnej władzy szczęśliwie nie przechodzi bez echa. Przypominam, że ani grosza nie dostały „Fronda”, „Christianitas”, „Czterdzieści i cztery”, „Pressje” oraz „Rzecz Wspólne”. Sporo już o tym napisano: tekst w „Rzeczpospolitej”, tekst Artura Bazaka na wPolityce.pl, wreszcie otwarty list Igora Jankego do Bogdana Zdrojewskiego. Igor poinformował też wkrótce o odpowiedzi, jaką dostał od szefa resortu kultury.

Gwoli ścisłości i informacji chcę tylko przedstawić pytania, jakie skierowałem w piątek na ręce rzecznika Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

   * Kto należy do komisji, rozpatrującej wnioski? W jakim trybie spotyka się ta grupa i czy dostępne są protokoły jej spotkań?

   * Wnioski o dotacje są rozpatrywane w systemie punktowym. Jakie konkretnie kryteria składają się na potrzebne 80 punktów?

   * Jaki jest procent w tej liczbie kryteriów czysto uznaniowych i w jaki sposób podejmuje się decyzje w ich sprawach?

   * Ile punktów dostały poszczególne wymienione przeze mnie tytuły w poszczególnych kategoriach i jakie jest uzasadnienie dla każdej z nich w przypadku każdego z nich?

   * Dla porównania - prosiłbym o wyjaśnienie tej samej kwestii dla następujących tytułów: "Krytyka Polityczna", "Midrasz", "Przegląd Polityczny", "Res Publica Nowa".

   * Czy minister Bogdan Zdrojewski rozumie, że takie, a nie inne rozdzielenie dotacji MKiDN budzi - zapewne całkowicie bezzasadne - podejrzenia o czysto polityczne motywacje podjęcia decyzji i czy bierze pod uwagę konieczność przedstawienia obszerniejszych wyjaśnień w tej sprawie?

 

Jak już pisał Igor, około pół godziny po przesłaniu mejla zatelefonowano do mnie z gabinetu ministra i połączono z Bogdanem Zdrojewskim. Pan minister zadeklarował, że dysponując specjalną możliwością wspierania pojedynczych numerów pism, będzie się starał przywrócić zachwiane decyzją Instytutu Książki proporcje. Ucieszyła mnie ta deklaracja, zarazem jednak zauważyłem, że problem pozostaje systemowy, z czym Bogdan Zdrojewski się zgodził.

Podobnie jak Igor Janke, uważam, że Bogdan Zdrojewski wyróżnia się na korzyść na tle reszty gabinetu Donalda Tuska (z wyjątkiem ministra Krzysztofa Kwiatkowskiego, który także wyraźnie odstaje na plus) i liczę, że będzie się starał sprawę załatwić nie tylko doraźnie, ale też systemowo. Mnie najbliższa jest pojawiająca się w wielu komentarzach koncepcja, aby całkowicie skasować ministerialne dotacje i wówczas wszyscy startowaliby z równego poziomu. Oczywiście – też nie do końca. Bo przecież jedni już te dotacje dostali, a inni nie; jedni więcej, drudzy mniej. To chyba jednak mimo wszystko najrozsądniejsze rozwiązanie. Inna możliwość to zweryfikowani systemu przyznawania dotacji przez Instytut Książki. Widać bowiem gołym okiem, że ten system się nie sprawdza. Antoni Dudek pod tekstem Igora proponował stworzenie rady, złożonej z osób o różnych zapatrywaniach. Można by o tym pomyśleć, tyle że zaraz pojawi się problem, jak taką radę wyłaniać i kto miałby zatwierdzać kandydatury do niej. Zakładam, że gdyby minister Zdrojewski zechciał zapoczątkować dyskusję o zmianie systemu rozpatrywania wniosków o dotacje, chętnie włączylibyśmy się w nią.

Jedno jest dla mnie całkiem jasne: nikt z redakcji pism, które odpadły z listy ani też nikt ze środowisk, z których się wywodzą, nie ma nic przeciwko temu, aby ministerialne pieniądze otrzymała także „Krytyka Polityczna” czy „Kultura Liberalna”. Chodzi tylko o to, żeby przy przyznawaniu pieniędzy nie była pomijana jedna strona.

Wszystkich zaś raz jeszcze namawiam do kupowania i w ten sposób wspierania dobrych, ciekawych, konserwatywnych tytułów.

Oto naści twoje wiosło: błądzący w odmętów powodzi, masz tu kaduceus polski, mąć nim wodę, mąć. Do nieznajomych zwracamy się "pan", "pani".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka