Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha
571
BLOG

Kto potępia REM

Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha Polityka Obserwuj notkę 82

 

Gdy Rada Etyki Mediów potępiła Jana Pospieszalskiego i Ewę Stankiewicz za „Solidarnych 2010”, owe potępienie zostało radośnie podchwycone przez innych, którzy dotąd potępiali indywidualnie.

Zawsze twierdziłem, że REM jest instytucją bez legitymacji do wydawania jakichkolwiek ocen. Że składa się z dość przypadkowych osób, bez autorytetu, o nieznanych osiągnięciach, a w swoich działaniach jest przypadkowa i niekonsekwentna. To dotyczy wszystkich jej ustaleń, także tych, które teoretyczne mógłbym poprzeć.

Okazuje się, że nie tylko ja tak myślę, ale mam w tej opinii wsparcie wielu znanych postaci, w tym redaktorów „Gazety Wyborczej”. W roku 2009 powstał list otwarty treści następującej:

 

26 sierpnia Rada Etyki Mediów opublikowała dokument ostro potępiający cykl tekstów Anny Marszałek i Bertolda Kittla dotyczących nieprawidłowości w Ministerstwie Obrony Narodowej za czasów wiceministra Romualda Szeremietiewa. W stanowisku REM czytamy, że „doszło do kolejnej kompromitacji dziennikarstwa śledczego w Polsce” oraz, że były to „zniesławiające publikacje”. Przedstawiciel REM Maciej Iłowiecki w swoich publicznych wypowiedziach posunął się jeszcze dalej. Insynuował, że za pracą dziennikarzy mogła stać „robota służb”.

Wyrażamy oburzenie tym stanowiskiem. Rada Etyki Mediów powołana jest m.in. do pilnowania, czy przestrzegane są w Polsce standardy prawa prasowego. Tymczasem po raz kolejny w ciągu ostatnich lat potępia dziennikarzy nie dochowując podstawowej zasady tego prawa jaką jest wysłuchanie drugiej strony. Swoje orzeczenia konsekwentnie opiera jedynie na opiniach osób oraz podmiotów kierujących skargi pod adresem dziennikarzy. Tych ostatnich nie prosi o jakiekolwiek wyjaśnienia. Co szokujące, sami przedstawiciele REM nie widzą w takiej procedurze niczego zdrożnego.

W przypadku Anny Marszałek i Bertolda Kittla członkowie REM nawet nie zadali sobie trudu ponownego przeczytania ich artykułów. W taki sposób powstają stanowiska REM atakujące dziennikarzy wielu polskich mediów. To kompromitacja Rady.

Działania te byłyby obojętne, gdyby REM nie wprowadzała w błąd opinii publicznej prezentując się jako jedyna w Polsce instytucja mająca prawo oceniania problemów etycznych mediów

Przypominamy zatem, że od lat Rada Etyki Mediów nie jest reprezentatywna dla żadnej znaczącej grupy mediów w naszym kraju. Skład osobowy REM nie zmienił się od kilku kadencji. W Radzie zasiadają osoby, które z czynnym dziennikarstwem od lat nie mają nic wspólnego. Obecnie funkcjonująca Rada Etyki Mediów jest instytucją de facto samozwańczą i nie ma dziś żadnej legitymacji środowiska dziennikarzy, by wypowiadać się w jego sprawach. Jej członkowie reprezentują wyłącznie siebie.

W Polsce potrzebna jest niezależna instytucja zabierająca głos w sprawach standardów i etyki zawodu dziennikarza, która będzie miała rzeczywisty mandat dziennikarzy i ludzi mediów. W dzisiejszym kształcie REM nie spełnia tej roli: nie jest akceptowana jako arbiter przez większość polskich redakcji prasowych, radiowych i telewizyjnych, a sposób wydawania przez nią ocen urąga powszechnie przyjętym zasadom przyzwoitości.

 

A teraz proszę sobie prześledzić listę osób, które ten mądry i słuszny w treści list podpisały, ze szczególnym uwzględnieniem nazwisk przeze mnie wytłuszczonych. Rozumiem, że wszystkie te osoby podtrzymują swoją opinię, bo przecież nie jest możliwe, żeby wykazywały się w tej sprawie obrzydliwym koniunkturalizmem.

 

Marek Balawajder, RMF FM

Tomasz Butkiewicz "Dziennik"

Wojciech Cieśla, "Dziennik"

Wojciech Czuchnowski ”Gazeta Wyborcza”

Maciej Duda, ”Dziennik”

Dariusz Facoń, "Dziennik"

Grzegorz Gauden, Izba Książki

Anna Gielewska, ”Dziennik”

Mariusz Gierszewski, Radio ZET

Artur Grabek, "Dziennik"

Marcin Graczyk, TOK FM

Grzegorz Indulski "Newsweek"

Renata Kim, "Dziennik"

Andrzej Klim, "Press"

Michał Kobosko, "Dziennik"

Jacek Krzemiński, "Wprost"

Agnieszka Kublik, ”Gazeta Wyborcza”

Jakub Kumoch, redakcja.pl

Katarzyna Kolenda, TVN

Tomasz Lachowicz, ”Gazeta Krakowska”

Michał Majewski, ”Dziennik”

Wojciech Maziarski, ”Newsweek Polska”

Wojciech Mazowiecki, ”Przekrój”

Magdalena Michalska "Dziennik"

Igor Miecik, ”Newsweek Polska”

Edward Miszczak, TVN

Andrzej Morozowski, TVN

Agata Nowakowska, ”Gazeta Wyborcza”

Monika Olejnik, Radio Zet, TVN 24

Michał Olszewski, ”Tygodnik Powszechny”

Roman Osica, RMF FM

Łukasz Perzyna, ”Tygodnik Solidarność”

Arkadiusz Panasiuk, ”Kurier Poranny”

Tomasz Patora, TVN

Jan Pleszczyński, adiunkt Zakład Komunikacji UMCS

Wiesław Podkański, Prezes Izby Wydawców i Axel Springer Polska

Janusz Rolicki, ”Fakt”

Jakub Stachowiak, TVN

Małgorzata Szczepańska, ”Świat Księgowych”

Piotr Śmiłowicz, ”Newsweek Polska”

Ewa Wanat, TOK FM

Mateusz Weber, ”Dziennik”

Bartosz Węglarczyk, ”Gazeta Wyborcza”

Anna Wojciechowska, ”Polska”

Marcin Zieliński, "Dziennik"

Marek Zalejski, ”Tygodnik Powszechny”

Robert Zieliński, ”Dziennik”

Mariusz Ziomecki, Redakcja.pl

Piotr Żelazny, "Dziennik"

 

P.S. Od Wojciecha Czuchnowskiego otrzymałem w sprawie tego wpisu SMS, którego treść - zgodnie z daną mu obietnicą - tutaj zamieszczam:

Nie zmieniam swojego zdania na temat tej grupy samozwańców. Nadal uważam, że nie mają żadnej legitymacji do tego, by recenzować media. Reprezentują wyłącznie siebie, a ich metody łamią zasady etyki, każące wysłuchać drugiej strony. To, że teraz potępiają film, który też mi się nie podoba, niczego nie zmienia.

Oto naści twoje wiosło: błądzący w odmętów powodzi, masz tu kaduceus polski, mąć nim wodę, mąć. Do nieznajomych zwracamy się "pan", "pani".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka