Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha
214
BLOG

Czuma do dymisji

Łukasz Warzecha Łukasz Warzecha Polityka Obserwuj notkę 80

 

Po powołaniu Andrzeja Czumy na stanowisko ministra sprawiedliwości napisałem w Salonie24, że mam nadzieję, iż jako człowiek spoza korporacji zdoła oczyścić skostniały aparat. Udzielałem mu kredytu zaufania.
Czuma w kilku kolejnych sytuacjach mocno tego kredytu nadużył. Teraz kredyt ten ostatecznie się wyczerpał i to z kretesem. Wypowiedzi szefa MS w sprawie afery hazardowej sprawiają, że chciałbym przyznać: myliłem się, popełniłem błąd w ocenie Andrzeja Czumy. Andrzej Czuma nie nadaje się na ministra sprawiedliwości, a jego stwierdzenia z ostatnich kilkunastu godzin powinny być podstawą do natychmiastowej dymisji.
Żeby było jasne: nie przesądzam o winie Drzewieckiego i Chlebowskiego, choć z ujawnionych stenogramów wynika, że coś na rzeczy być musiało. Być może faktycznie, jak twierdzi Chlebowski, nowa ustawa była fatalna. Nie w tym rzecz. Ja sytuację widzę tak: instytucja powołana do walki z korupcją trafia na trop sprawy, którą ocenia jako aferę z nielegalnym lobbingiem lub korupcją. Materiały trafiają do prokuratora generalnego. Ten ma obowiązek przekazać je do odpowiedniej prokuratury i trzymać gębę na kłódkę, przynajmniej póki nie wypowie się prowadzący sprawę prokurator.
Zamiast tego Andrzej Czuma oznajmia, że on już wie, Chlebowski i Drzewiecki są niewinni, a Mariusz Kamiński działa w amoku. Natomiast przekazane materiały są określone w oficjalnej wypowiedzi jako „bezwartościowe”, zamiast lakonicznego i neutralnego stwierdzenia, że prokuratura wystąpiła o ich uzupełnienie.
Za Zbigniewa Ziobry Platforma, nierzadko słusznie, wytykała mu wygłaszanie stwierdzeń, sugerujących zawczasu winę danej osoby (z najsłynniejszą aferą dr. G.). Andrzej Czuma posunął się właśnie dalej niż kiedykolwiek Ziobro, a tymczasem jakoś nie słychać słów potępienia ze strony polityków PO.
Przykro mi, że muszę swoją ocenę zasłużonego opozycjonisty zrewidować aż tak radykalnie. Ale tak właśnie myślę: nastąpiła ostateczna kompromitacja ministra sprawiedliwości.

 

Oto naści twoje wiosło: błądzący w odmętów powodzi, masz tu kaduceus polski, mąć nim wodę, mąć. Do nieznajomych zwracamy się "pan", "pani".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka